Lista filmów, które powszechnie (lub czasem trochę mniej powszechnie) uważane są za świetne, a co do których ja mam zdanie diametralnie odmienne.
Trzynastoletnia córka oceniła na 4/10. Ja przeżyłem seans tylko dzięki charyzmie Chalameta i koncertowej grze Huja Granta i Jasia Fasoli. Tak patrzę na recenzje krytyków i oceny na portalach i my musieliśmy chyba jakiś inny film obejrzeć. Myślałem, że najgorszym elementem filmu będą koszmarne musicalowe pienia. No i były straszne, ale scenariusz był dużo gorszy.
Zastanawiam się jaki tak naprawdę wkład ma ten koleś w scenariusze, w których jest podpisany jako współautor… Przepisuje je na maszynie? Bo on jest niby współscenarzystą zarówno "Prometeusza" jak i obu części "Diuny". WTF?
Prometeusz. Trzeba dodawać coś więcej?
Proszę czekać…